wtorek, 26 marca 2013

wciąż śnig... owsianka



Ahh ten Czas płynie tak nieubłaganie szybko… Brak mi było przestrzeni na pisanie Bloga, ponieważ działa się sprawa, która wypełniała całe moje życie i będzie wypełniać je już na zawsze :)

Miałam pisać o Wiośnie ale śnieg za oknem nie bardzo mnie nastraja więc jeszcze zimowo.
Polecam Wam super owsiankę, mocno Jang, mocno wzmacniającą. Przyda się wyczerpanemu organizmowi w ten przedłużający się czas zimna. Ta owsianka zawsze stawia mnie na nogi, polecam w przeziębieniach.

W garnku rozgrzewam tłuszcz (polecany olej sezamowy, ja używam różnych olejów / oliw, w zależności od smaka ze sporą łyżką masła),
Wrzucam cebulę posiekaną w płatki, jak jest dostępna dymka to tym lepiej, jak puści soki,
Dodaje płatki owsiane,
Sól,
Sok z cytryny, mieszam tak żeby płatki wypiły tłuszczyk,
Słodka czerwoną paprykę (warzywo, nie przyprawę),
Zalewam wodą (powinna być ciepła, ale nie zawsze mam przegotowaną :/ ),
Dodaje drobno pokrojoną marchewkę, czasem ścieram na tarce,
Pieprz i gotuje 30 minut,
Doprawiam sosem sojowym,
Sokiem z cytryny (jeśli dałam wystarczająco na początku gotowania to pomijam ten punkt)
Przyprawą słodką papryką,
Wrzucam kapustę pekińską, pokrojoną w wstążki,
Najlepsza jak odstoi by aromaty się wymieszały. Done.

Polecana szczególnie przy niedoborze czi i Jang śledziony, serca, nerek, przy niedoborze czi płuc, braku inicjatywy i ogólnym wyczerpaniu, wrażliwości na zimno, podatności na zaziębienia. Idealna kolacja przy osłabieniu Jang, ale ja ją uwielbiam na śniadanie :)

Przepis z „Gotowania według Pięciu Przemian” Barbara Temelie